grafiki-korzysci-3.png

Co-packing dla każdego

Popularność tej usługi rośnie każdego roku. Wraz ze wzrostem liczby firm poszukujących elastycznej i kompleksowej formuły współpracy z dostawcą opakowań i operatorem logistycznym rodzi się pytanie, jak będzie wyglądała przyszłość konfekcjonowania i jego użyteczność dla sklepów internetowych oraz innych biznesów opierających się na wysyłce zapakowanego produktu. O specyfice co-packingu we współczesnym biznesie rozmawiamy z Aleksandrą Czyczyn z firmy DS Smith specjalizującej się w tej dziedzinie.

P: Dlaczego kompleksowość procesu co-packingu jest tak istotna dla współczesnego biznesu?

– Co-packing to złożona operacja, wymagająca precyzyjnej koordynacji wielu elementów składających się na zapakowany produkt. To nie tylko poprawne, fizyczne połączenie poszczególnych elementów układanki, ale również ich koordynacja logistyczna w odpowiednim miejscu i czasie. Umiejętność i możliwość skupienia wszystkich tych elementów w jednym miejscu, jakim jest DS Smith, daje konkretne oszczędności w postaci braku zaangażowania ludzi z wielu obszarów działalności klienta, zaczynając od produkcji ,poprzez zakupy, a kończąc na logistyce. Dla wielu firm akcje co-packingowe są sezonowe, sporadyczne i okazjonalne, więc prowadzenie wielowątkowej akcji jest często jak skok „na głęboką i mętną wodę”. Powierzając to zadanie specjalistom, klient skupia się na swoim biznesie, a my znając wymagania klientów docelowych, np. sieci handlowych, jesteśmy w stanie wyeliminować wiele potencjalnych problemów. 

 

P: Jak doświadczenie w projektowaniu opakowania przyczynia się do wspomagania procesów logistycznych i marketingowych firmy?

– Kluczowe znaczenie ma tu zrozumienie procesów logistycznych klientów oraz, mówiąc ogólnie, specyficznych warunków dla danej branży, kategorii produktowej etc. Chodzi o dostrzeżenie szans, jakie producentowi opakowania daje oferowanie takich usług, a następnie pozyskanie wiedzy i kompetencji z tego obszaru. O projektowaniu opakowań wiemy dużo, a połączenie tego z wiedzą nt.

procesów umożliwia nie tylko projektowanie lepszych opakowań, ale całych rozwiązań (produkt + usługa) czy nowych modeli biznesowych. Z drugiej strony, jest to spójne z ewolucją różnych procesów i łańcuchów dostaw, jakie widzimy u naszych klientów, w szczególności w dużych międzynarodowych korporacjach. To jest pewna nowość. Aspekty marketingowe są historycznie lepiej znane takich firmom jak nasza, choć poziom wiedzy o trendach (nie tylko marketingowych, ale także strategii opakowaniowych przyjmowanych przez sieci handlowe) jest bardzo zróżnicowany. Obecnie marketing to (już) nie kwestia możliwości technicznych i oferowania zadruku w niepojętej liczbie kolorów, ale rozumienie rynku detalicznego w różnych aspektach i konsekwencji, jakie się z tym wiążą. Nie tylko w obszarze konstrukcji opakowań. Umiejętność projektowania to warunek konieczny, ale aby dać klientom wartość dodaną w wymienionych obszarach, ważna jest zdolność przełożenia „insightów” na kwestie projektowe.

 

P: Kiedy opakowanie może znacząco wspomagać sprzedaż, a kiedy powinno pełnić wyłącznie funkcje przechowywania?

– Zastanówmy się, czy uzasadnione jest rozdzielanie tych funkcji. Czy kartony dla firmy przeprowadzkowej nie mogą być nośnikiem reklamy tego przedsiębiorstwa? Czy reklamą sklepu internetowego nie jest funkcjonalne, wygodne w otwieraniu opakowanie, jednocześnie stanowiące odpowiednie zabezpieczenie i gwarancję? Tutaj odwołuję się do porównania paczek z Amazonu względem naszych rodzimych sklepów internetowych. Czy karton do archiwizacji dokumentów nie jest powierzchnią reklamową? To tylko przykłady, aby uświadomić, ze funkcje opakowań bardzo ewoluowały i nie ma sensu traktować ich tradycyjnie. Z drugiej strony, dochodzą nowe oczekiwania wobec funkcjonalności opakowania. Pierwszy przykład, jaki przychodzi mi na myśl, to projektowane dwa lata temu opakowanie na okna. Po uwzględnieniu wszystkich wytycznych i analizy tego, jak pracownicy budowlani obchodzą się z takim produktem na budowie, okazało się, że jednym z najbardziej dokuczliwych problemów jest brak (pod ręką) kontenerów czy koszy na śmieci. Dlatego zaprezentowaliśmy taki projekt, który dawał możliwość przekształcenia w kosz. Drugie życie!

 

P: Dziękuję za rozmowę.

 Rozmawiał Krzysztof Kogut