grafiki-korzysci-3.png

Automatyczny POS

Automatyczny POS – na czym polega? W jakiego typu kampaniach sprawdzi się najlepiej? Na te i inne pytania odpowiadamy dla OOH Magazine.

Wypowiedzi udzieli Robert Lis, Kierownik ds. Marketingu w DS Smith Packaging

Ekspresowy POS – czyli jaki?

POS można nazwać ekspresowym jeśli szybko się rozkłada, jest lekki i nie zajmuje dużo miejsca. Konstrukcja musi być prosta, bez zbędnych elementów czy delikatnych części wymagających dobrego zabezpieczenia, jednocześnie powinna gwarantować możliwość rozłożenia bez konieczności stosowania narzędzi. Ekspresowe POS z łatwością mieszczą się w bagażniku przedstawiciela handlowego, w liczbie co najmniej kilku-kilkunastu sztuk i są na tyle lekkie, że bez trudu  jest on w stanie przenieść je z samochodu do sklepu.

Pracując jako brand manager w kilku firmach FMCG, widziałem ile problemów sprawiają handlowcom skomplikowane (co nie zawsze oznacza duże) konstrukcje, np. ze względu na połączenie kreatywnej konstrukcji (nietypowe gabaryty) z delikatnym i wrażliwym na zarysowania materiałem, jakim jest pleksi. W okresach sezonowych promocji takie konstrukcje paraliżowały pracę handlowców czy merchandiserów.

Target – gdzie sprawdzi się ekspresowy POS, gdzie jest szczególnie pożądany?

„Automatyczne” POS to z reguły mniejsze konstrukcje, które nadają się do niewielkich przestrzeni. Są łatwe do złożenia, więc idealnie nadają się do impulsowych ekspozycji, np. ustawiania chipsów obok piwa itd. Tego typu standy wybiera się min. w następujących sytuacjach: duża liczba eventów w kalendarzu promocji, dystrybucja produktów w kanale tradycyjnym, obsługiwanym często bezpośrednio przez handlowców, dystrybucja w sklepach typu convenience czy na stacjach benzynowych, gdzie przestrzeń jest ograniczona.

Ekspresowy POS a jakość – czy i jak możemy pogodzić te dwie kwestie?

Jakość jest warunkiem niezbędnym i koniecznym. Testujemy wiele pomysłów i jeśli coś nie spełnia oczekiwań, nie jest oferowane klientom. Kwestia bezpieczeństwa konsumentów i produktów jest tutaj priorytetowa. Wiem, ze zabrzmi to banalnie, ale po prostu nie możemy sobie pozwolić na podważenie zaufania naszych klientów. Na przykład jedną z ciekawych form „automatycznych” POS są tzw. EasyCool, czyli standy-lodówki. Tutaj niezwykle ważny jest wymóg utrzymania temperatury na poziomie 2-4 st. C na każdej z półek. Zostało to wielokrotnie przetestowane, a kilka tysięcy sprzedanych zestawów  to potwierdza. Standy „automatyczne” mają tak naprawdę zaledwie jedno ograniczenie, które dotyczy maksymalnego obciążenia półki. Kompromis jest w tym obszarze, nie dotyczy jakości.